Robi się je w przysłowie 5 minut a zjada jeszcze szybciej ;)
Wczoraj zrobiłam jest po raz drugi i muszę przyznać wyjątkowo przypadły mi do gustu, bo praktycznie można je jeść bezkarnie ;)
A co będzie nam potrzebne?
Na porcję 10-12 ciastek potrzebujemy:
- 1,5 szklanki ugotowanej czerwonej fasoli ( ja użyłam z puszki)
- 3,5 łyżki masła orzechowego ( ja użyłam takiego bez dodatku soli czy cukru firmy Sante)
- 3 łyżki kakao
- 4 łyżki erytrytolu lub ksylitolu
- 1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 szklanki wody lub mleka roślinnego ( ja użyłam mleka sojowego)
Do misy blender wrzucamy wszystkie składniki i miksujemy na gładką masę. Sprawdzamy czy jest wystarczająco słodka – trzeba pamiętać, że po upieczeniu ciastka będę mniej słodkie. Gotową masę odstawiamy na 10 minut aby siemię lniane wchłonęło nadmiar płynu.
Ciastka pieczemy przez 25-30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Następnie przekładamy je na kratkę do czasu wystygnięcia.
I można zajadać! :)
Przepis pochodzi z bloga: http://ervegan.com